Urządzenia monitorujące pracę serca mogą skutecznie zapobiegać udarom – kardiologiczne aspekty debaty o udarze niedokrwiennym mózgu
W trakcie debaty „Udar mózgu – jak można z nim wygrać”, która odbyła się 25 czerwca w ramach V Kongresu Wyzwań Zdrowotnych Online, prof. Przemysław Mitkowski, kierownik Pracowni Elektroterapii Serca w Szpitalu Klinicznym Przemienienia Pańskiego UM w Poznaniu, prezes-elekt Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego, wyjaśnił kluczowe znaczenie nowoczesnych rozwiązań w zakresie technologii do monitorowania pracy serca w prewencji wtórnej udarów niedokrwiennych mózgu.
„Dzięki nadzorowi specjalistycznemu z zakresu neurologii i kardiologii udało się wypracować wspólne zasady dotyczące monitorowania rytmu serca u chorych o nieznanej przyczynie zaburzenia pracy serca, które mogą prowadzić do udaru. Dzięki temu mamy narzędzie, które wspólnie wykorzystane (przez neurologów i kardiologów) mogłoby zmniejszyć ryzyko nawrotu udaru.” – tłumaczył prof. Mitkowski.
Udary o pochodzeniu zatorowym stanowią ok. 20-30 proc. wszystkich udarów, a przyczyną części z nich jest migotanie przedsionków.
„Wiemy, że stosowanie doustnych antykoagulantów u wszystkich chorych z tym udarem zatorowym nie przynosi korzyści. Efekty są w tej grupie, która ma migotanie przedsionków.” – mówił prof. Mitkowski.
Ekspert dodał również, że działaniem obecnie dostępnym i realizowanym u każdego chorego po udarze wywołanym migotaniem przedsionków jest zastosowanie 24-godzinnego monitorowania EKG. Ta metoda niestety, w porównaniu do rejestratorów zdarzeń, pozwala wykryć jedynie 1,3 proc. wszystkich migotań przedsionków.
„Nawet gdybyśmy mieli siedmiodniowe badanie holterowskie stosowane raz na kwartał, to i tak wykryjemy tylko ok. 20 proc. wszystkich epizodów migotania przedsionków. Mamy jednak do dyspozycji skale, które mówią, że są grupy pacjentów, u których szansa, że migotanie przedsionków jest związane z wystąpieniem udarów jest bardzo wysoka. W tym wypadku bierzemy pod uwagę wiek chorych, czyli jeżeli chory ma powyżej 65. roku życia i jeszcze wymiar lewego przedsionka jest powyżej 4,5 cm to szansa wykrycia migotania przedsionków w długookresowym monitorowaniu wynosi, aż 20 proc.” – tłumaczy prof. Mitkowski
„Jeżeli natomiast będziemy mieli 75-letniego chorego, z wymiarem przedsionka 4 cm, u którego dodatkowo będziemy mogli wykonać badania biochemiczne to ta szansa zwiększy się nawet do 40 proc. Dlatego bardzo ważne jest, aby chorych z tej grupy móc monitorować poprzez wszczepialne rejestratory zdalne.” – podkreśla nasz ekspert. „Kluczowe dla uniknięcia udaru jest też to, że oprócz monitoringu chorego, musimy wiedzieć jak najwcześniej, że epizod migotania wystąpił. Systemy, które mamy, są połączone dzięki zdalnemu monitorowaniu urządzeń. Dzięki temu możemy w ciągu 24 godzin uzyskać informację o napadzie, który kwalifikuje do leczenia przeciwkrzepliwego. Takie postępowanie może mieć kluczowe znaczenie w zapobieganiu udarom. Prace dotyczące długookresowego monitorowania elektrokardiograficznego u chorych po zawale są dziś bardzo zaawansowane.”
Profesor Mitkowski zaznacza również ważną rolę jaką w czasie pandemii odegrała e-recepta, zwłaszcza w odniesieniu do chorych z migotaniem przedsionków: „W tej grupie przebieg udaru jest zdecydowanie cięższy, a skuteczność leczenia przeciwkrzepliwego powoduje, że ryzyko zapadnięcia na udar się zmniejsza. Jeśli pacjenci mają wszczepione urządzenia zdalnie monitorowane, to lekarze otrzymują raporty dotyczące migotania przedsionków. Tak było z naszą chorą. Po otrzymaniu takiej informacji mogliśmy, za pomocą e-recepty, natychmiast włączyć pacjentce bezpośrednie inhibitory czynników krzepnięcia, bez konieczności wizyty w szpitalu.”
Zachęcamy do wysłuchania całości debaty „Udar mózgu – jak można z nim wygrać”, która jest obecnie dostępna w ramach retransmisji na stronie Kongresu Wyzwań Zdrowotnych: https://www.hccongress.pl/pl/